Takie coś.

znaczy jeśli ty nie chcesz to nie....<siedzi i poleruje katanę>Shadow.... co o mnie myślisz?

<wchodzi na salę totalnie znudzona> siema ludzie! <nie patrzyła się na nich tylko na kukłę> ooo! słonko wyszło zza chmurek! xDD <rzuca kunaiami w kukłę gapiąc się w okno> brrr...ale tu zimnooo! <trzęsie się>

o świetnie!<wstaje i podchodzi do Dragon> to może ty ze mną powalczysz? <wyjmuje z pochwy błyszczącą katanę> Maru dawno nie smakowała krwi<przysuwa ostrze do twarzy> słodka Maru....

*również wstaje. "Ok, teraz nie muszę z nią siedzieć. Poza tym, zapomniała o swoim pytaniu," myśli. podąża do wyjścia po raz kolejny*

<odwraca się do Shadow'a> W końcu nieodpowiedziałeś mi na pytanie. Co o mnie myślisz?

... Za mało się znamy, bym mógł coś powiedzieć. *uśmiecha się i wychodzi z hali*

eh no cóż...

Co? Nie kce mi się walczyć...tylko potrenuję i spadam...duzio do loboty mam...sorka...ale wiesz jaki jest mój pokój...cały zabałaganiony...i...niestety muszę go wysprzątać...naprawdę...<rozwala kukłę kilkunastoma kunaiami, shurikenami i senbonami> Life is hard! xDDDD <zbiera to co pozostało z kukły i broń><broń chowa do torby a kukłę wyrzuca do kosza> (xDDDD) <przytula na pożegnanie Tię i wychodzi> do zo! xDDD

<wpada w głęboką rozpacz> no to z kim mam się bawić?

Ok już wróciłam! <wraca po pary dniach(ale to zabrzmiało...xDDD)>

ok...lalki, kukły czy co tam się nazywa...pobawmy się najpierw z nimi...a później się zmierzmy...ale nie w pojedynku na serio...tylko w ćwiczeniach...by nikt nie był ranny... rozumiesz? jak ktoś już dotknie kogoś bronią...oznacza to że ta osoba wygrywa... a przegrany bierze go na lody...albo na coś tam...np. zakupy... zrozumiano Mari? *^^*

<podaje jej prawą dłoń jako potwierdzenie zakładu>no to...wkręcasz się Mari? *^^*

Chuck!<lalka zamienia się w wyrzutnię rakiet>ok.<w momencie gdy to mówi lalka wysadza połowę sali> Mari się zgadza.

<przymierza w szatni nową sukienkę> neh różowe....<wyrzuca ją za drzwi>czarna jest ładniejsza<ubiera się w to co zwykle i zakłada rękawic Hao i jego pelerynę> wrócisz wiem to... <mówi do siebie> a tymczasem... DUCHU OGNIA!<pojawia się duch stróż Hao> zrównaj to miejsce z ziemią!<następuje eksplozja a następnie od ducha odchodzą kolejno trzy pierścienie ognia podpalając cały budynek> cheee nadal nudno <mówi patrząc znudzona na palące się zgliszcza>

Gość

<wychodzi z gruzu ze spalonymi włosami> xD Ładnie ci w tej pelerynce i rękawiczkach! ^^

Oh! <podbiega do niego> niewiedziałam że ktoś tu jest! przepraszam i... dziękuję....=^^= Embarassed

MEch... Wiesz że jestem na swój sposób nieśmiertelny się tak łatwo nie dam! Wink

<uśmiechnął się do niej>